Marzec, 2012
Dystans całkowity: | 647.05 km (w terenie 2.50 km; 0.39%) |
Czas w ruchu: | 27:28 |
Średnia prędkość: | 23.56 km/h |
Maksymalna prędkość: | 53.80 km/h |
Liczba aktywności: | 15 |
Średnio na aktywność: | 43.14 km i 1h 49m |
Więcej statystyk |
...
d a n e w y j a z d u
53.96 km
0.00 km teren
02:25 h
Pr.śr.:22.33 km/h
Pr.max:46.10 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Peugeot
Miasto
d a n e w y j a z d u
23.73 km
0.00 km teren
01:01 h
Pr.śr.:23.34 km/h
Pr.max:44.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Peugeot
Załatwić dwie sprawy
Przy okazji zajrzałem na bulwar by obejrzeć z bliska barkę, która przypłynęła do nas aż z Holandii. Płynął tyle kilosów, a utknął w Polsce i do tego jeszcze w Koninie. Nosz co za niefart. Takie rzeczy tylko w Polsce.
Przy konińskich bulwarach przycumowała barka, która budzi zainteresowanie przechodniów.
Barka cumuje w tym miejscu od kilkunastu dni. Przypłynęła kilka miesięcy temu (maj 2011) z Holandii do Konina, gdzie miała być remontowana, ale w trakcie przemieszczania się po Warcie utknęła z powodu niskiego poziomu wody. Po kilku miesiącach postoju w Zalesiu udało się ją przetransportować dalej. Po kolejnych przygodach, utknęła znowu w okolicach amfiteatru, dotarła na bulwary. Tutaj, jak twierdzi jej właściciel, pozostanie do sierpnia tego roku. W tym czasie przejdzie remont i wróci do domu, aby służyć turystom na wodnych szlakach Europy. Właściciel barki przez ten czas tak zżył się z miastem, że na banderze umieścił flagę z herbem Konina. - To będzie pamiątka z tak długiego pobytu w Polsce – mówi armator.
Żródło konin.lm.pl
Ale zdjęcia już moje
Drugi w tym roku nie zadowolony kierowca. Biedak musiał się za mną wlec. Nie wytrzymał i mnie obtrąbił. Kierowcą była baba...
100 po raz drugi
d a n e w y j a z d u
100.41 km
0.00 km teren
04:09 h
Pr.śr.:24.20 km/h
Pr.max:52.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Peugeot
Trasa:
Konin- Sławsk- Osiecza- Zarzewek- Kuchary Kościelne- Trójka- Barczygłów- Kowalewek- Sławsk- Konin- Rudzica- Izabelin- Licheń- Wygoda- Piotrkowice- Ślesin- Konin
W niedziele zapowiadają pogorszenie pogody więc dzisiaj wykorzystałem dzień na maksa. Wychodziłem z myślą, że zrobię 40 km i się zawinę do domu, ale tak dobrze się jechało i o rychłym poworcie nie ma mowy.
Dojeżdżając do domu miałem 95 km. Zmobilizowałem się i dokręciłem do tej setki.
2 odkrywki na raz
d a n e w y j a z d u
100.74 km
0.00 km teren
03:56 h
Pr.śr.:25.61 km/h
Pr.max:44.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Peugeot
Trasa:
Konin- Licheń- Leśnictwo- Sompolno- Tomisławice i powrót podobną drogą.
Patrzyłem po mapie gdzie by tu się udać. Przyszło na myśl żeby zobaczyć jak wygląda zalewanie pokopalnianej odkrywki na Lubstowie i przyjrzeć się bliżej odkrywce w Tomisławicach.
Zapowiadali, że dziś ma wiać słabo i umiarkowanie. G*wno prawda, znów wiało jak ostatnio. Dzisiaj mijałem ze 4 traktory i znów pechowo każdy napotkany jechał w przeciwnym kierunku. Ani chwili wytchnienia przed wiatrem. Trzeba cisnąć dalej.
W Tomisławicach ciężko było gdziekolwiek podjechać, żeby zrobić dobre zdjęcie. Jedno co przykuło moją uwagę to jeden domek, a parenaście metrów za nim hałas i wielka dziura...
Mały odpoczynek na przystanku.
Zahaczając o Ślesin wstąpiłem poszukać nie dawno otwartego parku linowego. Długo go nie szukałem ;p
Zapomniałem dodać. Wczoraj mnie wzięło na regulację przerzutki tylnej. Nie chciało mi się spać i o 23 zacząłem grzebać. Parę prób i teraz zarąbiście śmiga. Przyjrzałem się jej bliżej i Positron tonie nazwa marki a model Shimano.
Fucha
d a n e w y j a z d u
25.21 km
0.00 km teren
01:04 h
Pr.śr.:23.63 km/h
Pr.max:41.10 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Peugeot
Kolejne zmagania z wiatrem
d a n e w y j a z d u
36.73 km
0.00 km teren
01:40 h
Pr.śr.:22.04 km/h
Pr.max:46.60 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Peugeot
Trasa: Konin- Stare Miasto- Konin
No i stało się pierwsze w tym roku trąbienie na moja osobę. Jechałem za żelaznym mostem i jakaś pani nie wytrzymała tego, że z lewej strony jadą, a ona sie za mną wlecze ( choć wolno nie jechałem). Odwróciłem się i wymownym gestem w stylu WTF??? zademonstrowałem swój sprzeciw... Wizerunek kierowców poprawił pewien pan na bp, gdzie odstąpił mi miejsca przy kompresorze ;]
Pokulałem się dziś drogami dla rowerów na Kolejowej, Świętojańskiej i na Szpitalnej. Na tej drugiej pełno kamyszków o0'
Po za tym mam zawsze pecha do ciągników. W zeszłym roku raz mi się trafiło by za takim jechać. W tym roku mijałem juz z 10 ciągników z czego dzsiaj 3 i oczywiście w przeciwnym kierunku. Dzisiaj przy tym wietrze fajnie by było się schować.
Po za tym Konin w budowie. Wszędzie łatają dziury, z tego powodu mam bardziej czarne opony niż miałem. Kładą nową nawierzchnię na moście strikte nad Wartą. Tam dałem sobie nieźle w kość. Miałem pod wiatr, a żeby nie spowalniać ruchu cisnąłem ile mogłem. Robią rondo na V oś no i jak dojdzie budowa wiaduktu Briańskiego to będzie masakra!
Zmagania z wiatrem
d a n e w y j a z d u
21.07 km
0.00 km teren
00:55 h
Pr.śr.:22.99 km/h
Pr.max:45.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Peugeot
Konin- Stare Miasto- Licheń- Konin
d a n e w y j a z d u
52.06 km
0.00 km teren
02:02 h
Pr.śr.:25.60 km/h
Pr.max:44.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Peugeot
Nogi co raz bardziej przypominają sobie jak jeździły w roku ubiegłym. W starym Koninie porobiłem parę podjazdów.
...
d a n e w y j a z d u
61.06 km
0.00 km teren
02:29 h
Pr.śr.:24.59 km/h
Pr.max:53.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Peugeot
Trasa:
Konin- Kazimierz B.- Golina- Sługocin i powrót.
Plan był taki, że po Sługocinie miałem jechać na Rzgów, potem na Licheń i do domu. Jednak zapomniałem, że ta trasa Sługocin- Rzgów to przeprawa promowa... Najbliższa trasa prowadziła przez Ląd i Zagórów. Nie chciało mi się tam jechać więc zawróciłem.
W jedną stronę pod wiatr co mnie trochę wnerwiało, ale z powrotem było mega. W Kazimierzu i Golinie straciłem czas, bo kulałem się ścieżkami. Miałem już chwalić Kazimierskie drogi dla rowerów, ale ten widok wyjaśnia wszystko.
Na prawdę ciężko było zrobić obniżony chodnik i maźnąć farbą. Rozsądniej było zakończyć ścieżko- chodnik w stronę jakiejś wioski gdzie nawet pobocza nie było.
Popołudniowa rundka
d a n e w y j a z d u
26.72 km
0.00 km teren
01:10 h
Pr.śr.:22.90 km/h
Pr.max:39.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Peugeot
Wypróbowałem dziś kask, który wczoraj zakupiłem w Lidlu :).
Po za tym zamówiłem nowe koła. Maksymalny okres czekania to 2 tygodnie. Mam nadzieję, że przez ten czas nie walnie mi któras szprycha.