Kolejne zmagania z wiatrem
d a n e w y j a z d u
36.73 km
0.00 km teren
01:40 h
Pr.śr.:22.04 km/h
Pr.max:46.60 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Peugeot
Trasa: Konin- Stare Miasto- Konin
No i stało się pierwsze w tym roku trąbienie na moja osobę. Jechałem za żelaznym mostem i jakaś pani nie wytrzymała tego, że z lewej strony jadą, a ona sie za mną wlecze ( choć wolno nie jechałem). Odwróciłem się i wymownym gestem w stylu WTF??? zademonstrowałem swój sprzeciw... Wizerunek kierowców poprawił pewien pan na bp, gdzie odstąpił mi miejsca przy kompresorze ;]
Pokulałem się dziś drogami dla rowerów na Kolejowej, Świętojańskiej i na Szpitalnej. Na tej drugiej pełno kamyszków o0'
Po za tym mam zawsze pecha do ciągników. W zeszłym roku raz mi się trafiło by za takim jechać. W tym roku mijałem juz z 10 ciągników z czego dzsiaj 3 i oczywiście w przeciwnym kierunku. Dzisiaj przy tym wietrze fajnie by było się schować.
Po za tym Konin w budowie. Wszędzie łatają dziury, z tego powodu mam bardziej czarne opony niż miałem. Kładą nową nawierzchnię na moście strikte nad Wartą. Tam dałem sobie nieźle w kość. Miałem pod wiatr, a żeby nie spowalniać ruchu cisnąłem ile mogłem. Robią rondo na V oś no i jak dojdzie budowa wiaduktu Briańskiego to będzie masakra!