Bezinteresowna pomoc się opłaca

Wybrałem się dziś na zawody triathlonowe, które odbyły się w Ślesinie. Objeżdżając trasę z boku zatrzymałem się na wirażu pod mostem i sędzia poprosił mnie o wskazywanie kierunku jazdy uczestnikom. Na długiej prostej z górki niektórzy wpadali w barierki. Zgodziłem się, bo to tylko dwie pętle więc szybko zleci. Sędzia kazał się na niego powołać to w punkcie informacji otrzymam koszulkę i bon na jedzenie ;] Pasuuje heeh.
 Nie daleko mnie był znajomy strażak ochotnik i pytał czy nie pożyczę pompki jednemu uczestnikowi. To podjechałem i na miejscu okazało się, że facet złapał snejka Spytał czy pożyczę  mu swoje koło by mógł ukończyć wyścig. Oczywiście się zgodziłem i pieszo wróciłem do centrum miasta. Ugadaliśmy się na 15 na rynku, żeby zamienić się kołami. Trochę się naczekałem i na wszelki wypadek zostawiłem swój numer w informacji. Przy czym pani z obsługi poprosiła mnie o zaniesienie kisty z jakimiś rzeczami do innego namiotu. Normalnie czułem się jak wolontariusz ;]

Jakoś przed 16 odnalazł mnie Pan z Warszawy. Bardzo podziękował za możliwość ukończenia zawodów. Wręczył mi 0,5l Luksusowej ;]

Ze znanych osób zauważyłem Bartłomieja Tope i Iwonę Guzowską. Na starcie stawiło się prawie 500 zawodników. Jak bym lubił biegać to sam bym wziął w tym udział. Na razie w planach jest bieg miejski z przeszkodami w Poznaniu w październiku. Świetna sprawa, byłem na takich zawodach jako gość i świetnie się bawiłem.


Panorama miejsca zmiany © timo1990


Stanowisko rowerowe © timo1990


Stanowisko rowerowe2 © timo1990


Stanowisko rowerowe 3 © timo1990


Stanowisko rowerowe 4 © timo1990


Na trasie tuż za startem © timo1990


Z drugiej strony © timo1990


W tym miejscu kierowałem ruchem © timo1990


Na zakręcie pod mostem © timo1990


Meta triathlonu © timo1990


Wspomniana koszulka ;] © timo1990